Ta sesja „chodziła za mną” od bardzo dawna, nigdy jednak nie było mi z nią po drodze… Zawsze znalazła się cała masa wymówek, aby jej nie zrealizować: – brak odpowiednich modeli, pogody, czasu, itd…
W tym roku postanowiłem spełnić fotograficzne marzenie! Pomimo bardzo napiętego grafiku ślubnego udało mi się umówić z Kamilą i Krzyśkiem, i pochlapać się trochę w wodzie w cieple zachodzącego słońca.
Kamila dzielnie znosiła dziesiątki powtórek, skoków, obrotów. Jak na prawdziwą tancerkę przystało, jest niesamowicie wytrwała i pracowita.
Sesja w stylu dirty dancing w wodzie
Jedną z inspiracji do zdjęć była scena z filmu „Dirty dancing”, który oglądałem w czasach młodości. Uwielbiam fotografować tancerzy zwłaszcza w tak pięknej scenerii…
Cenię takie projekty, gdzie robiąc coś dla siebie, można odetchnąć od codzienności i wydobyć z siebie więcej kreatywności i pomysłów na przyszłość.
Serdecznie zapraszam na sesję tancerzy Kamili i Krzyśka, w dosyć nietypowej wodno – leśnej scenerii 🙂