Punkt kulminacyjny naszej wspaniałej przygody z Natalią i Przemkiem, ich plener ślubny. Jadąc na spotkanie nie wiedziałem jak fajną niespodziankę dla mnie szykują. Byłem nastawiony na kolejny plener w dobrze mi znanym parku w Radziejowicach tymczasem po drodze oznajmili, że jedziemy w ciekawsze miejsce 🙂

Natalia i Przemek mają nosa do fotogenicznych, nieoklepanych miejsc. Tak było z pomysłem na sesję zimową czy np. ze starą szopą podczas ich wiosennej sesji narzeczeńskiej. Myślę, że było warto wyłamać się ze schematu i mieć swoją wyjątkową pamiątkę zupełnie inną niż wszyscy.

Zapraszam na spacer po Wydmach Międzyborowskich razem z moimi zakochańcami 🙂